„Odkryj magiczny świat Kazimierza Dolnego z gawędziarzem Zdzisławem Olechem! 🏰🎭”
Pod złocistym słońcem, które spływało po bruku kazimierskiego rynku, usiadłem na niewielkiej ławeczce, by odpocząć po dniu pełnym wrażeń. Miasto, w którym historia przeplata się z codziennością, nigdy nie przestaje fascynować. Ale to, co miało się wydarzyć w ciągu najbliższych godzin, przekroczyło wszelkie moje oczekiwania. Tłum turystów stopniowo zgromadził się wokół jednego człowieka, którego głos rozbrzmiewał echem po starych kamienicach. Zdzisław Olech, bo o nim mowa, to postać niemal mityczna wśród mieszkańców i odwiedzających.
Zdzisław, znany bardziej jako „Zdziś Gawędziarz”, to człowiek-instytucja, który z pasją oddaje się opowiadaniu historii Kazimierza Dolnego. Jego słowa, pełne humoru i życiowej mądrości, przyciągają jak magnes. „Wiecie, że Kazimierz ma więcej legend niż domów?” – zaczyna swoją opowieść, a tłum śmieje się, zachęcony do dalszego słuchania.
Opowiadał o Wichrze, który miał ukraść złote monety z kazimierskiego zamku, o tajemniczych przejściach pod rynkiem, a każda jego historia sprawiała, że kamienne mury wydawały się ożywać, pulsując starymi sekretami. „To miasto nigdy nie zasypia, tylko czasem mruga do nas swoimi latarniami” – mówił z uśmiechem.
Siedząc tam, obserwowałem nie tylko Zdzisława, ale i twarze słuchaczy. Dzieci z otwartymi ustami, dorośli, którzy na moment zapomnieli o codziennych tros
Opublikuj komentarz